Rosół jest moim ulubionym dniem tygodnia :)
Narodowa potrawa? Zdecydowanie Tak!
Ugotowanie Rosołu jest sztuką? A może to zwykly banał? Z pozoru wykonanie Rosołu wydaje się bardzo proste: woda, mięso, włoszczyzna, sól i pieprz, wszystko do garnka pogotować i gotowe.
Tak naprawdę przygotowanie klarownego, aromatycznego bez sztucznych dodatków rosołu wymaga dużo czasu, chęci i znajomości podstawowych zasad.
Smuci mnie fakt, że w dzisiejszych czasach rosół to tak naprawdę kostka rosołowa
Nie będę używał slowa "zupa" i to celowo z jednej prostej przyczyny, dla prawdziwych smakoszy rosół nie jest zupą. Rosół jest rosołem!
Aby napisać ten post najpierw przeczytalem dużo artykułów w internecie oraz wiele wpisów/przepisów na blogach kulinarnych. Niby wszystko to samo, ale jednak... Inne proporcje, mięso, specyficzne dodatki, procedury gotowania itd. Wydaje mi się, że z Rosołem jest tak, że każdemu smakuje inny, trzeba odnaleźć idealny przepis na rosół dla siebie i się go trzymać!
Moim zdaniem najlepszy rosół smakuje z różnych kompozycji mięsa: drób, wołowina ( szponder, pręga, mostek), indyk ( skrzydło, szyja, żołądki ), kaczka (niewielka dowolna część), bażant, kuropatwa.
Dla małych dzieci rosół można ugotować z cielęciny, perliczki i przede wszystkim z gołębia bardzo dobrze wpływa na układ krwionośny i poziom hemoglobiny, zawiera mało tłuszczu i dużo białka. Sam bylem wychowany na takim rosole :)
Część kucharzy trzyma się zawsze jednego rodzaju mięsa, część znowu miesza tak jak Ja, ale każdy w swojej kuchni gotuje to co lubi i co mu najbardziej smakuje :)
Ważne jest aby rosół gotować ze świeżego mięsa, jeśli nie mamy wyjścia powinniśmy rozmrozić mięso dzień wcześniej. Mrożone mięso często bywa powodem mętnego rosołu.
Pamiętajmy aby mięso dokladnie umyć ciepłą ale nie gorącą wodą. Umyte mięso wkładamy do garnka i zalewamy bardzo zimną wodą. Dzięki temu wszystkie cenne składniki z mięsa przenikną do wywaru a powolne gotowanie wydobędzie z niego najcenniejsze aromaty. Staramy się nie doprowadzić do zagotowania! Szumowiny ( ścinającego się białko ) zetną się i bedą wyglądać jak brązowe farfocle.
Szumowiny nie są niczym złym, ale dla rosołu oznaczają brak klarowności i częściowe zmętnienie. Bez względu na to czy zbierzemy szumowiny czy je pozostawimy, całość powolutku gotujemy bez przykrycia minimum 3 godziny. Mam tutaj na myśli "mruganie" rosołu :) - patrząc na gotujący się rosół wydaje mi się określenie mrugania niezwykle trafne.
Nieodłącznym składnikiem rosołu są warzywa ( oczywiście co te warzywa wnoszą? ):
- marchew i pietruszka - słodycz
- seler - korzenny posmak
- por i cebula - ostrość ( podpieczona wraz z łupiną cebula dodatkowo jeszcze kolor )
Zapytacie ile?
To już zależy od upodobań. Marchewki zawsze daje się więcej niż pietruszki, a pora i selera po kawałku. Osobiście używam dużej ilości warzyw.
Oprócz warzyw w korzeniu zawsze dodaję zielony bukiet tzn: liście lubczyku - magia lubczyku w rosole jest wielka! Nać selera, natkę pietruszki oraz kapustę, która jest kontrowersyjnym dodatkiem.
Podstawowe przyprawy to sól, pieprz mielony, pieprz ziarnisty, ziele angielskie, liść laurowy.
Na moim blogu ktoś w moim zapytaniu o tajniki rosołu odpowiedział, że dodaje kapelusz suszonego grzyba dla poprawy koloru i kilka ząbków czosnku - testowałem i polecam.
Kiedy solić rosół?
Jest to kolejny ważny etap w trakcie przygotowywania.
Rosół należy posolić ale na pewno nie na początku gotowania. Ja stosuję sól pod koniec całego procesu gotowania lub przed samym włożeniem warzyw.
Kostki rosołowe i przyprawą w płynie do zup czyli mowa o maggi itp, mówię stanowczo Nie!
Tak przygotowany rosół najlepiej smakuje z domowym makaronem :)
Na 100 g mąki jedno jajko (polecam krupczatkę), szczypta soli, 2-3 łyżki oliwy, jeśli ciasto jest zbyt twarde można dolać troszkę mleka lub ciepłej wody, chociaż nie polecam bo prawdziwy dobry makaron to mąka i wiejskie jaja. Ciasto po zagnieceniu powinno odpocząć chwilkę około 10 - 15 minut. Będzie bardziej elastyczne. Rozwałkować placki i odczekać aż wyschną, Kroimy swoim ulubionym nożem :)
Po skrojeniu makaronu niezbędna będzie pomoc przy przerzucaniu makaronu aby dobrze wysechł, mi pomaga moja Kochana Chrześnica Zosia :)
Smacznego!