Mój pierwszy własnoręcznie wykonany Torcik :)

Nie miałem pomysłu na prezent dla kolegi, w dzień imprezy urodzinowej wpadłem na pomysł, że wykonam coś własnoręcznie :))
Wykonałem telefon do Mamuni, która zawsze pomoże w kryzysowej sytuacji :* Pozdrawiam ją serdecznie bo wiem, że czyta każdy mój post.
Potrzebowałem coś na szybko bez pieczenia biszkoptów itp, więc zrobiłem masę i przełożyłem biszkoptami kupnymi, górna warstwa to galaretka i lekko zmrożona i starta na tarce czekolada z nadzieniem dzięki czemu uzyskamy ładny efekt kolorowych wiórek :)



Składniki:

• 2 opak. budyniu bez cukru ( waniliowy lub śmietankowy) ja użyłem śmietankowego.
• 2 opak. galaretki o smaku cytrynowym i truskawkowym.
• 3 szklanki mleka
• 4 łyżki cukru
• Szklanka herbaty lub wody z cytryną + kilka kropel aromatu wanilii - do nasączenia biszkoptów.
• tabliczka czekolady z nadzieniem
• 2 opak. biszkoptów ( w moim przypadku każde opak. miało 120g)
• kostka masła roślinnego

Przygotowanie:

W pierwszej kolejności podgrzewamy dwie szklanki mleka z cukrem, w trzeciej w zimnym mleku rozrabiamy 2 opak. budyniu, następnie dodajemy do ciepłego już mleka często mieszając aż zgęstnieje. Kiedy już zdejmiemy z ognia naczynie z gotowym budyniem szybko dodajemy jedno opakowanie galaretki ( sam proszek nie rozrabiamy jak pisze na opakowaniu) celem jest gęsta masa i połączenie smaków - energicznie mieszamy aż galaretka rozpuści się w budyniu, odstawiamy do wystygnięcia. W kolejnym naczyniu roztrzepujemy masło roślinne blenderem lub mikserem ( ja mam tylko blender na wyposażeniu hihi ) małymi ilościami dodajemy Budyń do masła i dokładnie mieszamy, powtarzamy czynność aż cały budyń przełożymy do naczynia z masłem i dokładnie wszystko zostanie wymieszane. Formę wykładamy folią aluminiową, wykładamy dno biszkoptami lekko namaczamy je herbatą z cytryną lub samą wodą z cytryną i aromatem wanilii. Nakładamy pierwszą warstwę masy - powtarzamy czynność do momentu ostatniej warstwy. U mnie górna warstwa to biszkopty na które wylałem przygotowaną truskawkową galaretkę ( galaretkę przygotowałem w jednej szklance wody) gdy galaretka wystyga i lekko tężeje dopiero wtedy nakładamy ją na górną warstwę. Na koniec posypujemy startą, lekko zmrożoną tabliczką czekolady.

Odstawiamy do lodówki. P.S Ja miałem tylko 4h ;)

SMACZNEGO!